Pod koniec Marco zaczął mnie całować na początku się opierałam, ale później uległam.Przerwał to i poszedł do swojej sypialni. Trochę się zmieszałam i nie wnikałam o co mu chodzi po chwili usnęłam. Rano obudziło mnie strzelanie szafkami w kuchni założyłam sweter i poszłam sprawdzić kto tam urzęduje.
-Hej-powiedziałam do blondyna
-Cześć-odpowiedział oschle nie rozumiem o co mu chodzi.
-Marco, co jest?
-Nic
-Przecież widzę.
-Nie ważne nie chcę o tym gadać.
-Ok jak chcesz ja idę do domu a ty sobie radź sam- Wyszłam z jego domu i trzasnęłam drzwiami nie rozumiałam o co mu chodziło.
*Marco*
Mogłem jej powiedzieć było by prościej a tak, teraz siedzę sam bo Kuba zabrał już Oliwkę do domu. Zdzwonię do Lewego może on mi coś doradzi ale jak zwykle nie odbiera. Żadna nowość. Minęło już 2 tygodnie a ja jej nie widziałem bo wzięła urlop i pojechała do Polski do rodziny. Poszedłem na trening. I ja zobaczyłem, postanowiłem z nią porozmawiać:
*Na stadionie*
-Ej Aga zaczekaj, chce porozmawiać.
-O co się stało nie wierzę, gwiazda znowu ma humorek do rozmowy.
-Weź nie chcę mi się kłócić. Powiedz mi jedno czy ten pocałunek w tedy...czy to coś dla ciebie znaczyło?
-Szczerze to teraz już sama nie wiem. Byłam pewna że dla ciebie to coś znaczy ale widać było jak ci zależało skoro mnie unikasz.
-Bo ja się boje...
-Czego?
-...
-Marco czego?
-Bo ja ciebie kocham- zamarłam stałam jak wryta. I co ja mam mu powiedzieć przecież ja do niego nie pasuje on słynna gwiazda a ja co szara mysz.
-Tak myślałem....
-Ale Marco...-Pobiegł nawet nie pozwolił mi dokończyć. Na treningach mnie unika, już nie wiem co mam robić. OK postanowiłam pójdę do niego i mu to powiem. Wszystko mówiło mi a bym tam nie szła to lało to pies na mnie wyskoczył ale ja się uparłam. Drzwi były otwarte więc weszłam do środka to co zobaczyłam przerosło wszystko:
-Aga przepraszam to nie tak...- zaczął krzyczeć ale nie zatrzymałam się wbiegłam do domu i od razu do siebie do pokoju. Teraz już nic nie jest ważne. Rano zeszłam na śniadanie, a tam było on.
-Co on tu robi!
-Aga ja chcę ci to wytłumaczyć...
-Ale ja nie chce słuchać. Przyszłam wczoraj do ciebie bo chciałam ci powiedzieć że coś do ciebie czuje ale po tym co zobaczyłam to nie chcę cię znać.
-Aga co ja mam zrobić żebyś mi wybaczyła?
-Przestań się pieprzyć z innymi laskami. Masz 2 miesiące jeśli chociaż raz nie ważne czy będziesz trzeźwy czy pijany dowiem się albo zobaczę cię z inna jesteś dla mnie skończony.Jasne?
-Tak. Obiecuje.-Skończyliśmy rozmowę a ja poszłam do siebie. Puściłam muzykę na cały regulator żeby słyszał ze się na nim zawiodłam.
http://www.youtube.com/watch?v=ZDEd27dlYGc
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz