W środku był Patryk trochę przerażona szłam w jego stronę krok po kroku. Gdy doszłam, przypatrzyłam mu się uważnie, miał zaszklone oczy, a wyraz twarzy jakby zaraz miał wybuchnąć płaczem. Podeszłam do niego i przytuliłam. Nawet nie drgnął:
-Co się stało?-zapytałam cichym i spokojnym tonem głosu.
-Bo ona...-nie był w stanie dokończyć.
-Kto?
-...
-Patryk kto?
-Natalia...
-Ale co Natalia?
-Ona...ona nie żyje...-rozpłakał się jak dziecko i jeszcze bardziej się wtulił.
-Ale jak to?-również zaczęłam płakać.
-Jakiś skurwiel wjechał w nią na pasach.
-Boże i co teraz?
-Jutro lecę do Polski, a co dalej to nie wiem.
-Boże..jak mam ci pomóc?
-Nie trzeba dam radę.
-Nie pokazuj, że jesteś twardy.
-Ale nie będę cię o to prosił. Pamiętam jak się śmiała, jak się kłóciliśmy, była jest i będzie najlepszą siostrą na świecie.
-Pamiętam jak byliśmy we Włoszech ja twoja siostra, Wiola, Paula, Kasia, i Natalia ta mała do tego jeszcze Mateusz, Kamil i taki Patryk to były niezapomniane chwile. Zawsze gdy było zgubione jedzenia na schodach to z naszego pokoju. Tak samo we Francji.
-Nie mówiła mi o tym. Czemu się nią nie interesowałem, może gdybym ja zabrał ze sobą, może ona jeszcze by żyła.
-Nie obwiniaj się, widocznie tak miało być.-rozmawialiśmy całą noc odwiozłam go do domu i pojechałam do blondyna. Zadzwoniłam dzwonkiem i czekałam chyba z 5 minut.
-Co tu robisz o tej porze skarbie?-zapytał przecierając zaspane oczy.
-Zamknęli mnie na noc na stadionie spałam tam.
-A, czemu ty płaczesz?-zapytał gdy byliśmy już w salonie.
-Bo...Patryka siostra nie żyje, a zanim wyjechałam byłyśmy blisko.
-Rozumiem, przykro mi.
-Mogę iść się przespać?
-Tak, weź z szafy jakąś moją koszulkę i połóż się w moim pokoju.
-Dziękuje skarbie-ucałowałam go i poszłam się położyć. Od razu zasnęłam w pościeli pachnącej Marco.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz